2016-05-05

WARMIA by Ruszkowska

Rozmawiamy z Beatą Ruszkowską - współautorką najnowszej kolekcji firmy WARMIA S.A.

"WARMIA łączy pokolenia" - to motto firmy, dla której zaprojektowała Pani swoją kolekcję. Czy jest ona skierowana do odbiorców w każdym wieku?
Zaproponowałam kolekcję okryć dobrą dla córek i mam. Praktycznie udowodniliśmy, że wszystkie modele kolekcji nie mają bariery wiekowej. Można je wystylizować na sportowo i elegancko - w zależności od potrzeb i charakteru, a nie wieku.

Co było inspiracją i założeniem kolekcji?
Inspiracją był klimat włoski. Chodziło o klasyczny smak i styl oraz o lekkie formy, które są dobre na ciepłe zimy. W ten sposób powstała kolekcja całoroczna.

Pani domeną jest zamiłowanie do klasyki z nutką nowoczesnej kreatywności ujawniającej się przede wszystkim w kolorystyce. Jak się to odzwierciedla w najnowszych propozycjach?
Kluczem jest ponadczasowa kolorystyka i bardzo dobra jakość tkanin sygnowana znakiem wełny dziewiczej i wełny owczej. Wszystkie odcienie melanży - od jasnego beżu, przez szarości, do granatu - to grupa wiodąca. Druga grupa kolorów to kontrasty: czarny i czerwony oraz ecru. Zaś elementy nowoczesnej kreatywności ujawniły się w formach konstrukcji oraz architektonicznych cięciach i niebanalnych zatrzaskach.

Wiemy, że WARMIA S.A. ma swoich odbiorców na wielu rynkach zagranicznych. Czy dużym wyzwaniem było pogodzenie gustów odbiorców polskich z upodobaniami w innych krajach?
Tworząc kolekcję byłam głownie ukierunkowana na Klientów z Europy. Zamówienia na pozostałe rynki zagraniczne nie miały tym razem wpływu na projektowanie, ale i tam spotkały się z pozytywnym odbiorem, co było dla nas bardzo miłym zaskoczeniem.

Stworzenie kolekcji miało pewne z góry określone założenia, jak chociażby możliwość użytkowania w zakresie temperatur od -15 °C do +15 °C. W jaki sposób sprostaliście tym wymogom?
Współczesny klimat może nas zaskoczyć zarówno coraz bardziej ciepłymi zimami, jak i bardzo mroźną pogodą. Dlatego powstała część kolekcji bardzo lekka - bez podszewek i ociepleń - dobra na wiosnę i jesień, a także część z futrami - bardzo ciepła i otulająca sylwetkę.

Jak została przyjęta kolekcja sygnowana Pani nazwiskiem i czy możemy liczyć na jej kolejne odsłony?
Nie jest to moja pierwsza kolekcja dla firmy WARMIA. Wyróżnienie mojego nazwiska było dla mnie bardzo miłą niespodzianką. To pomysł na podkreślenie pewnej zmiany i przełomu w firmie, który ciągle się dokonuje. Należy tylko pamiętać, że nie stworzyłam tej kolekcji sama, jej współautorką jest Karolina Budzyńska, a za realizacją projektów stoi zespół ludzi z wzorcowni. Zaś jeśli chodzi o przyszłość - do kolejnego sezonu jest jeszcze dużo czasu, ale mam już pewne pomysły... :-)

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów!
Bardzo dziękuję i pozdrawiam!

www.warmia.eu